Tak długo nie pisałam, że nie wiem za co się zabrać i od czego zacząć zaległości. Niestety żona i matka 24/7, jakoś ostatnio za dużo spraw było papierkowych, roczek córeczki, szukanie wczasów i jeszcze pozycjonowanie męża strony firmowej. Przed snem myślami zawsze byłam na blogu, ale ciałem nie.
Zatem zabieram się do pracy :)
O co tak właściwie chodzi w tytule?