Translate

piątek, 30 stycznia 2015

Bergamo krem z jadem węża.

Czego to jeszcze nie wymyślą, aby znaleźć magiczny składnik na zmarszczki, który zawładnie sercami kobiet. Trzeba  będzie na  nowo pisać książki o kosmetyce, jeśli się tak stanie. 
Co wtedy by było, jeśli znajdzie się taki składnik. Medycyna estetyczna zbankrutuje, no może nie do końca bo jeszcze kobiety będą robić inne operacje plastyczne.
Wracając do tematu był już śluz ślimaka, wyciąg z gniazd ptasich (dokładnie jaskółek) jad pszczeli, a teraz jad węża. Czy jest skuteczny ?to się okaże. Mam tylko obawy czy czasem nie mam po nim uczulenia. Noc po posmarowaniu wyskoczyły mi krostki na szyi. Nie wiem czy to z kremu czy z nowego proszku. Czekałam aż zejdzie i dziś posmaruje kremem. 



Chciałam Was ostrzec przed kolosalnymi cenami na internecie. Chodzą po ok 100 zł. Nie dajcie się nabrać, ja mój kupiłam za nie 49 zł w Hebe. Wybrałam z jadem węża, ale na półkach widziałam jeszcze inne rodzaje kremów z tej firmy.


Jest to krem przeciwzmarszczkowy i liftingujący z SYN-AKE czyli " syntetyczna pochodna tripeptydu naśladującego działanie toksyny (Waglerin-1) znajdującej się w jadzie żmii (Temple Viper) - najsilniejszego peptydu rozkurczającego"*
Żródło http://beautikon.com/blog/Krem-pod-lupa/

Podobne działanie ma botoks, rozluźnia i hamuje skurcze mięśni, zapobiegając powstawaniu i pogłębianiu zmarszczek. 
Teraz tak pisze i myślę, czy moja opinia będzie wiarygodna, gdyż nie mam wielkich zmarszczek. Jak są to bardziej mimiczne w okolicach oczu, czoła. Skupię się bardziej w tych miejscach na nakładaniu kremu. Ogólnie zobaczymy w jakiej kondycji będzie po nim moja skóra.
Krem oczywiście jak większość chroni przed czynnikami zewnętrznymi, odżywia i rozjaśnia skórę.



Krótko i na temat, bo nie ma za wiele o nim do pisania. Czekam na rezultaty.

Pozdrawiam 
Klaudia

1 komentarz: