Translate

czwartek, 13 lutego 2014

LoveBox czyli lutowy ShinyBox

Smutno mi - bo czekałam cały dzień na Shiny, dopiero o 18 dostałam.
Wesoło mi - sekundę po odebraniu paczki od kuriera .


Pierwsze co się rzuciło w oczy to przepiękne miętowe pierwsze opakowanie, po protu śliczne. Oczywiście drugie fioletowe równie ładne.
 Zawartość pudełka w tym miesiącu ciekawa mimo iż gabarytowo nie za duże produkty, ale to nie ważne. Liczy się pomysł i dobranie kosmetyków tak, żeby każdy był różny i różnej części ciała. 
Oczywiście już mam swoje perełki w tym pudełku, to potem zobaczcie jak prezentuje się Luty ShinyBox.



AROMATHERAPY BAR
Olejek do masażu o zapachu cynamonu i pomarańczy. Piękny zapach. Cena 18 zł


WHITE FLOWERS EXPERIENCE
Maseczki błoto z Morza Martwego- 3 szt. Zestaw 19 zł
- maseczka pielęgnująca cera sucha
- maseczka Anti-Age, każdy rodzaj cery
- maseczka do skóry z problemami, cera mieszana i tłusta



JOKO
Maskara QUEEN SIZE wydłużająca - podkręcająca. Cena 26 zł




GOLDWELL
Spray do włosów Big Finish - miniatura 50 ml. 


BIELANDA
Multi-funkcyjny krem CC 10 w 1. Maskuje niedoskonałośći, ujędrnia, nadaje lekkiego koloru skórze. Cena 25 zł 



PREZENT DLA SUBSKRYBENTKI

KOZMETIKA AFRODITA
Żel preparat do usuwania skórek wokół paznokci  




+  Karta podarunkowa bon na 50 zł do sklepu Dr.Nona


Tak prezentuje się Walentynkowy Shiny. Produkty ciekawe, na pewno do codziennego użytku. 
Dla mnie perełką jest krem CC do ciała. Skorzystałam dziś przed wyjściem na siłownie. Posmarowałam ręce, dekolt, szyje. Pięknie pachnie i dodał skórze lekkiej opalenizny. Super efekt nic na ciuchach nie zostało i nic nie spływało podczas ćwiczeń. Jak najbardziej polecam. Przed rozpoczęciem opalania w lato produkt jest super. Co ważne nie zawiera żadnych parabenów ani sztucznych barwników. Składniki : kwas hialuronowy, koenzym Q10, masło kakaowe, wit. E
Co do reszty kosmetyków, to na pewno jestem ciekawa maskary Joko, jutro ją pewnie wypróbuje. Szczoteczka taka jak lubię, łatwa do opanowania. 
Maseczki - mój raj, zaraz idę jedno nałożyć na twarz. 
Olejek do masażu. Hm.... Zapach jest piękny. Jutro Walentynki, kto wie, może się zużyje :)
Żel do skórek - raczej nie mam problemu ze skórkami, ale chętnie wypróbuje i zobaczymy jaki będzie efekt. 
Na końcu spray do włosów czyli po prostu lakier Bez szału, ale na pewno się przyda, taka mała buteleczka do torebki w sam raz. Może kiedyś poratować czuprynkę. 

Kolejny miesiąc z pudełeczkiem. Ja jestem pozytywnie nastawiona na każde, które przyjdzie i raczej nie będę narzekać na nic co dostanę.
 To jest w tym najlepsze, ta niespodzianka, która cię czeka i możliwość przetestowania różnych kosmetyków, których na co dzień nie zawsze by się kupiło. 
Więc ja jestem na TAK, bez marudzenia, bez wymiany.
Zachęcam:

Jak Wam się podoba LoveBox?

Pozdrawiam
Klaudia




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz