Zanim zacznę chciałam Was serdecznie zaprosić na mój instagram. Znajdziecie go po prawej stronie na blogu. Tyle czasu się zabierałam za niego i wiecznie brak czasu. Masę zdjęć miałam naszykowanych na niego i w końcu wczoraj siadłam i zrobiłam. Będą tam przeróżne zdjęcia (jedzonko, Ja, kosmetyki, zdjęcia z codziennych rzeczy, które przykują moją uwagę ) Uwielbiam cykać fotki i na pewno często będę wrzucać.
Naczytałam się tyle różnych opinii o tym korektorze, że w końcu sama musiałam wypróbować go. Udało mi się zamówić z allegro za 35 zł oryginalny z długa datą ważności. wybrałam kolor NO 1 Salmon Blooming.
Z cieniami pod oczami od dziecka się zmagam, chyba genetycznie. Mam masę różnych korektorów . Właściwie to powinnam zmienić tytuł bloga, jakiś związany z testowaniem korektorów :)
Lista korektów, które posiadam:
Astor Liftmeup 001Light
Catrice 010 Ivory
Astor Perfect stay24 001 Ivory
Hean High Definition 101 Porcelain
Maybelline Affinitone 01 nude beige
Miss Sporty light
Grashka
Moim ulubieńcami są Maybaelline, Grashka i Astor Liftmeup. Ponieważ dobrze kryją cienie, oko wygląda naturalnie, nie świecą no i może Grashka mały minus bo lubi się rolować.
Wracając do Skin Food. Jego główne zadanie to krycie cieni pod oczami oraz wypełnianie zmarszczek (cokolwiek to znaczy). Ma kremową konsystencję, nie powoduje podrażnien, a dzięki olejkowi z łososia nawilża skórę. Wiele osób skarży się na nie higieniczne opakowanie. Mnie ono nie zraża, ponieważ nie macam go palcami tylko pędzelkiem, którego dziennie myje. Zapach ponoć pachnie łososiem, jak dla mnie pachnie zwyczajnie jak większość korektorów czyli nijako.
Efekt zobaczcie sami. Poniżej zdjęcie już z korektorem. Bez żadnego pudrowania. Troszkę się świeci, ale po paru minutach jakby się wchłonął i już mniej. Przypudrować trzeba bo troszkę. Ładnie stapia się z podkładem. Rozświetla oko. Przy rozsądnym nałożeniu nie roluje się. Nie mogę stwierdzić czy się trzyma długo,bo przy mojej małej nie jestem w stanie tego przetestować - za dużo tulenia z nią.
Na pewno czuć nawilżenie wokół oka. Myślę, że na każdy rodzaj skóry inaczej reaguje. Na pewno na skórze tłustej poprzez swoje nawilżenie może trochę się kłócić ze skórą. Wiele osób go zakupiło bo oglądało recenzję KatOsu. Ja wyszukałam go na Azjatyckim blogu, dopiero potem szukałam polskiej opinii. Czy się skusicie na niego Wasza decyzja. Ja jestem zadowolona. Zaznaczam, mam skórę ciut suchą dlatego u mnie się super sprawdza.
\
Przy okazji dziewczynki jest Mega promocja w HEBE dziennie inne kosmetyki -400% dziś było BOURJOIS
Uwielbiam tą firmę, a zwłaszcza ich podkład Flower Perfection, Ja upolowałam dziś dwie rzeczy, gdyż nie kupuje na zapas. No dobra czasem mi się zdarza :)
Pozdrawiam Buziaczki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz