Translate

piątek, 20 lutego 2015

Shopping - Regenerum, Seboradin, Cashmere...

Witajcie w piątkowy wieczór. Dziś chwila dla siebie i chciałam Wam pokazać kilka ciekawych nowych nabytków. Miałam czas zanim córkę odebrałam z przedszkola, żeby spokojnie połazić po Rossmannie. Godzina chodzenia hihi dawno tak długo tam nie była. Na spokojnie poczytałam sobie, zapoznałam się z nowościami. Kilka nabyłam, ale głównie to co chciałam to kupiłam.


Jak widzicie na zdjęciu:

- szampon Seboradin z roślinnymi komórkami macierzystymi na szybszy porost włosów.
Tak :( obcięłam, żeby odżywić końcówki i teraz już tęsknie za długimi włosami. Możliwością robienia różnych fryzur. Dlatego zwracam teraz uwagę podczas pielęgnacji na kosmetyki przyśpieszające porost. Mam wcierki, olejki i szamponik :) Opinie są pozytywne o Seboradin. Chciałam ampułki, ale ponoć bardziej skład mają na wstrzymanie wypadania, a nie porost.

Dla zainteresowanych jest również maska do włosów z tej serii. Nie kupiłam jej bo w domu mam chyba z 6 różnych maseczek. Ostatnio prawie w każdym pudełku ShinyBox były maseczki.
Cel wyznaczony - działam. O włosach mogłabym pisać, bo ostatnio ostro wzięłam się za ich pielęgnacje. Muszę porządnie dbać o końcówki. Od tygodnia co myję również włosy maską, jestem ciekawa efektów.


- kolejna rzecz REGENERUM do paznokci. Nie mogę bardzo narzekać na moje paznokcie, choć często mi się łamią, ale to bardziej chyba przez porządki domowe itd.  Kupiłam bo chciałam je dodatkowo odżywić, oprócz olejków do paznokci i lakierów odżywczych(odżywek), potrzebowałam czegoś nie lakierowanego. Chwilowy STOP MALOWANIA PAZNOKCI, muszą odpocząć. 


- pomadka BABYLIPS.
Są przeróżne odcienie. Ja wybrałam PINK ME UP, czyli według mnie delikatny róż zbliżony do naszego naturalnego koloru ust. Milutka na ustach, fajnie nawilża i posiada mentol w sobie, więc czuć delikatny chłód na wargach. Polecam te pomadki są świetne. 


- Tusz do rzęs Wibo
Tuszy nigdy za wiele, a mi ostatnio ich brakuje. Również nowość. Podobno robi efekt sztucznych rzęs. Przekonam się o tym jutro. Jak nigdy nie lubiłam silikonowych szczoteczek, ale odkąd z ShinyBox dostałam Etre Belle z silikonową szczoteczką - zakochałam się. Choć nadal uważam, że nie wszystkie są przyjemne w używaniu. Ta z Wibo jest podobna do Etre Belle, dlatego kupiłam. No może opakowanie też mnie skusiło. Dziś tak wiosennie było, że kolory mnie pokonały i chciałam wszystko kolorowe. :P



- baza wygładzająco-rozświetlająca Cashmere.
Długo zastanawiałam się jaką bazę kupić. Dawno dawno temu miałam z Soraya - beznadzieja. Ogólnie nie lubię nic z Soraya. Fakt, że mały wybór był w Rossmannie baz pewnie w Hebe byłby większy. Dlatego zdecydowałam się na DAX, opinie są dobre. Zobaczymy jak będzie sprawdzać się u mnie. Podbno 30-tki już muszą używać bazy :P


 - kolejna Nowość z WIBO. Korektor w kredce. Kupiłam z czystej ciekawości, ale  z zamiarem użycia po oczy. Może Wam się wydawać pomysł głupi, ale co mi szkodzi spróbować, Konsystencja po nałożeniu na skórę jest miła, miękka, ładnie się rozprowadza. Kolor mam 1.




I to na tyle moich zakupów. Reszta była na córki nawilżająca jej skórę, ale to już dermokosmetyki z apteki. Życzę Wam miłego wieczoru i weekendu

Pozdrawiam
Klaudia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz