Translate

czwartek, 7 listopada 2013

Mięśnie brzucha

Zrobiłaś właśnie 50, 100 brzuszków i nic nie widać, co gorsza robisz tak już od miesiąca i efektów brak. Odpuść sobie !
Kochane moje, żeby nasz brzuszki były ładne i były widoczne mięśnie, podstawowym pierwszym krokiem jest D I E T A.
Jeśli nie stosujesz diety zapomnij o tym , że twoje wylane poty w robieniu dziennie brzuszków przyniosą rezultaty. Żeby zobaczyć w końcu wymarzone mięśnie lub ich zarys musimy najpierw pozbyć się grubej kołderki z niego czyli nadmiaru tłuszczu. Dopiero gdy pozbędziemy się tłuszczu z brzucha, możesz wykonywać swoje ćwiczenia, dla podtrzymania i dalszego efektu.


W zależności od intensywności Twojego treningu powinno się wykonywać średnio 2-3 w tygodniu. Mówi się, że to mięsień który się najszybciej regeneruje.  Nie do końca to prawda. Mięśnie brzuch podobnie jak wszystkie inne potrzebują ok 48 godzin na regeneracje, po tym czasie są wzmocnione i wypoczęte. Jeśli trenujesz intensywnie i brzuszki robisz codziennie możesz je przetrenować, a za tym idzie kontuzja. Prawdą jest jeśli twój trening jest słaby np opiera się tylko na 50 brzuszków dziennie i tyle. Wtedy możesz sobie robić dziennie takie ćwiczenia, ale nie licz na to, ze zobaczysz efekty.
Po kolei  -  Dieta
Podstawą diety jest wyeliminowanie z niej pustych kalori czyli Fast Foody, słodycze, dania w proszkach itd. Zastąp jest produktami, które posiadają niezbędne białko, węglowodany, zdrowe tłuszcze i witaminy. Najlepiej gotować samemu w domu. Jest bardzo dużo dań zdrowych i smacznych. Sama się o nich przekonałam. Nie musi być oblane pysznym babcinym sosem z mąką i śmietaną, żeby smakowało.
Polecam stronę fitnessfood. Naprawdę świetne przepisy i już z niejednego skorzystałam. Tak dla informacji, kiedy myślałam o pisaniu bloga chciałam pisać przepisy na smaczne zdrowe dania, ale po znalezieniu tej strony i zrobieniu z niej kilka przysmaków stwierdziłam, że przecież nie wymyślę nic nowego, a nie będę żywcem ściągać od nich. Dlatego polecam, a po za tym są też pewnie inne strony z takimi przepisami.
O diecie tyle, kiedy już zauważymy po sobie, że tłuszczyk znika. Wtedy możemy kontynuować ćwiczenia, nie znaczy to, że podczas diety nie ćwiczmy ! Jak najbardziej cały czas ćwiczymy. Chodzi o to, że teraz zauważycie efekty swojej pracy i będzie o wiele więcej motywacji w Nas. Jeszcze zanim same ćwiczenia na brzuch, ważnym elementem w pozbyciu się tłuszczu są aeroby.
Jeśli chodzi o ćwiczenia na partie brzucha, to prawdą jest to, że wyrzeźbione mięśnie brzucha są skutkiem ubocznym ćwiczeń całego ciała. Tak moje drogie. Kiedy ćwiczymy całe ciało mięśnie brzucha również pracują. Ja ćwiczę całe ciało, ćwiczenia na brzuch są tylko dodatkiem uzupełniającym. Pamiętajcie również, że jeśli ćwiczymy same mięśnie brzucha bardzo ważne jest, żeby ćwiczyć również kręgosłup. Robinie tzw. pełnych brzuszków obciąża nas kręgosłup. Może to powodować skurcze mięśni, ból  a co najgorsze dyskopatię. Jak zatem prawidłowo wykonać brzuszki, żeby nie obciążyć kręgosłupa?
1. Oddychanie podczas wykonywania ćwiczeń, dotleniamy w  ten sposób mięśnie.
2. Ułożenie rąk -  jest kilka teorii na ten temat. Ja osobiście ręce daje delikatnie za uszy prawie w ogóle nie dotykając głowy, tak żeby jej nie ciągnąć rękoma.
3. Stopy - powinny być całe położone na podłodze lub jeśli podnosimy do góry nogi stopy wciskamy mocno w dół, nie podtrzymujemy  o drabinke lub kaloryfer.
Znajdziecie masę ćwiczeń, nie do końca tak wykonywanych. Ja podałam Wam sposób jak uniknąć kontuzji  i obciążenia kręgosłupa. Moje wiedza bazuje na książkach, artykułami internetu oraz rad moje trenerki. W innych postach przedstawię Wam ćwiczenia na kręgosłup oraz książki.

Tak wyglądałam jakieś 6 miesięcy temu i przyznaję się bez bicia, że przez te 6 miesięcy mimo moich wielkich chęci nie ćwiczyłam regularnie. Może miesiąc miałam, że 3-4 razy w tygodniu. Niestety brak czasu mi niekiedy uniemożliwia. Dlatego robię intensywne treningi i dokładne.





 A te robiłam dziś, dla mnie różnica jest w boczkach i w brzuchu. Warto się zmierzyć, przed zabawą z ćwiczeniami, wtedy zobaczycie czy przynoszą one efekty. Mi w pasie ubyło 5 cm, ale na tym nie skończę. Marzy mi się talia osy :) 



 Wracają do ćwiczeń. Jest ich całe mnóstwo. Jestem pewna, że każda z nas spotkała się z A6W. Ja tak i po chyba 10 dniach zrezygnowałam. Po pierwsze nudne ćwiczenia jak nie wiem, a po drugie kiedy poszerzyłam trochę swoją wiedzę o anatomii człowieka i ćwiczeniach, stwierdziłam że to jest MIT. Może i mięśnie się wyrzeźbioną ALE nie zredukują one tkanki tłuszczowej, przez co nie zobaczysz tych mięśni, a po drugie możesz doprowadzić do przetrenowania mięśni, jeśli jesteś nowicjuszem.
Wierzcie, kiedy ćwiczenia ci się nie podobają i robisz je non stop szybko się nudzą i odechciewa się ćwiczyć.
Pokaże Wam zestaw ćwiczeń, który mnie motywuje i jest naprawdę porządny. Czemu motywuje zobaczcie sami jaki ona ma brzuszek :) a czemu porządny? kiedy robiłam go pierwszy raz myślałam , że odpadnę musiałam zrobić chwilę przerwy. Przypatrzcie się jak jej pracują mięśnie brzucha. Dla mnie jest on dodatkiem do ćwiczeń. Można wykonywać te ćwiczenia 2x12 min między tym zrobić przerwę. Są tu zaangażowane wszystkie mięśnie brzucha.


 Oprócz tego przedstawiam Wam mój pierwszy zestaw ćwiczeń po ciąży.  Ćwiczyliśmy je  razem z mężem, też fajne, przyjemne do wykonywania. Z tej serii ćwiczeń są jeszcze na nogi, pośladki, ręce oraz rozciąganie w sumie jakieś 30 min ćwiczeń.. Tu pokazuję tylko na brzuch 


To są ćwiczenia, które ja lubię i nie nudzą mi się na razie. Czekam cały czas, aż mój zapracowany mąż zbierze się i pomierzy ścianę na drążek.  Bardzo dobry przyrząd na intensywną pracę mięśni brzucha.
Wiem, że jest całe mnóstwo tych ćwiczeń i dobrze. Przynajmniej mamy w czym wybierać. Pamiętajcie , że ćwiczenia mają nam sprawiać radość, a nie być udręką.
Na pewno jeszcze kiedyś napiszę kolejny zestaw ćwiczeń na brzuszek.
Pozdrawiam i zachęcam do podzielenie się swoim ćwiczeniami.

2 komentarze:

  1. dobrze że wpadłam na Twój post!!! Mój mąż postanowił zadbać o swój brzuch i jak się okazuje zupełnie źle się do tego zabrał idę go poinstruować :) Dzięki i buziaczki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mój post Cie zainteresował. Powodzenia życzę mężowi i wytrwałości. Buziaki :)

      Usuń