Translate

środa, 26 marca 2014

Beauty Lash Pro - zapowiedź testowania

Czas na przetestowanie kolejnej odżywki. Tym razem trafiła w moje ręce Beauty Lash Pro, na którą polowałam jakiś czas. Od miesiąca chyba nie używałam żadnej odżywki do rzęs. Najwyższa pora, odżywić rzęsy. Okazja się trafiła bo w Hebe była promocja kosztowała 99 zł gdzie normalnie kosztuje 169 zł. 



Skład:
Disodium Phosphate, Citric Acid, Cellulose Gum, Purified Water, Benzalkonium Chloride, Sodium Chloride, Bimatoprostem

Skład dość ukrócony, po przeczytaniu w necie znaczenia w kosmetologi każdego składnika (nie wszystkie znalazłam w znaczeniu dla kosmetologii) , oprócz Bimatoprostemu nie ma nic dobrego. 
Opinie są pozytywne, zobaczymy jak będzie działać na moje rzęsy.

P.S Czy ta odżywka wizualnie nie przypomina wam czegoś?

Mi od samego początku gdzieś świeciło, ale nie wiedziałam gdzie Dopiero jak w domu przyszłam na spokojnie ją obejrzałam i poczytałam z każdej strony, wtedy mnie olśniło. 
Jest prawie identyczna z odżywką FEG. Przeszukałam cały dom, ale nie znalazłam już opakowania z FEG, a szkoda bo chciałam zobaczyć firmę jaką tam miałam na opakowaniu bo na pewno nie R&D Pharma. Zobaczcie mój post o FEG klik i sami powiedzcie identycznie zrobione. 
Skład na opakowaniu taki sam, ulotka prawie taka sama, opakowanie i tubka to samo. 
Czy ktoś mi powie o co tu chodzi ?
Bo ja nie mam zielonego pojęcia, czy to są te same produkty z jednej fabryki, ale dla dwóch różnych firm, gdzie jedna sprzedaje po 169 zł a druga na Allegro po ok 60 zł. Może się czepiam, ale jest tyle kontrowersji z tymi odżywkami, a zwłaszcza z FEG.

W każdym  bądź razie przetestuję ją. Zobaczymy jakie będą efekty.

Pozdrawiam 
Klaudia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz